Komentarz Hieronima Mt 4,1-11

(4, l) Wówczas został wyprowadzony przez Ducha na pustynię. 
Niewątpliwie przez Ducha Świętego, albowiem dalej następują słowa: 

(4, 1) Aby był kuszony przez diabła. 
Otóż nie jest wyprowadzony wbrew woli, ani też [podstępnie] ujęty, ale pociągnięty pragnieniem walki.

(4, 2) A gdy przepościł czterdzieści dni i czterdzieści nocy, odczuł potem głód.
W liczbie tej jest nam ukazana tajemnica Wielkiego Postu, bo tyleż czasu przepościł i Mojżesz na górze Synaj, i Eliasz u podnóża góry Horeb. Pozwala się zaś na głód ciała, aby dać diabłu sposobność do kuszenia.

(4, 3) Powiedz, aby te kamienie stały się chlebem. 
Odpowiednie to słowa dla głodnego: Powiedz, aby te kamienie stały się chlebem. Lecz, o diable, opanowany jesteś przez dwie sprzeczności: jeżeli kamienie mogą stać się chlebem na rozkaz Jego, to daremnie Go kusisz, skoro taką moc już posiada. Jeśli zaś nie może tego uczynić, daremnie Go podejrzewasz o synostwo Boże: Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz, aby te kamienie stały się chlebem.

(4, 4) On odpowiedział: Napisane jest: Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych. 
Świadectwo to pochodzi z Księgi Powtórzonego Prawa. Pan zaś dlatego w ten sposób odpowiedział, że Jego zamierzeniem było pokonać diabła nie mocą, ale pokorą. Zarazem wypada zauważyć, że gdyby Pan nie podjął postu, nie znalazłaby się dla diabła sposobność, aby kusić, zgodnie ze słowami: Synu, przystępując do służby Bożej, przygotuj duszę twoją na pokuszenie. Lecz i sama odpowiedź Zbawiciela wskazuje, że był człowiekiem Ten, który był kuszony: Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych. A Więc kto nie karmi się słowem Bożym, nie żyje.

(4, 5) Wówczas wziął Go diabeł do miasta świętego. 
Owo 'wzięcie” wydarzyło się nie z powodu bezradności Pana, ale z powodu pychy nieprzyjaciela, który mniemał, że Zbawiciel działa pod przymusem, a nie z własnej woli. Dzięki zaś temu miejscu staje się zrozumiałe i to, co zapisano w innym miejscu: Weszli oni do miasta świętego i ukazali się wielu.

(4, 5) Postawił Go na narożniku świątyni. 
Aby kusić próżną chwałą Tego, którego kusił już głodem.

(4, 6) Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół. 
We wszystkich pokusach diabeł zmierza ku temu, aby poznać, czy Ten [naprawdę] jest Synem Bożym. Ale Pan tak kieruje swoją odpowiedzią, aby go pozostawić w niepewności.

(4, 6) Rzuć się w dół. 
Oto głos diabła, którym zawsze pragnie wszystkich zepchnąć w dół. Rzuć się -powiada. Zachęcać może, strącić nie może.

(4, 6) Aniołom swoim rozkazał o tobie, by cię na rękach nosili, byś przypadkiem nie uraził swej stopy o kamień. 
Czytamy to w psalmie dziewięćdziesiątym. Tyle, że jest to proroctwo o [jakimś] świętym mężu, a nie o Chrystusie. Źle zatem interpretuje diabeł Pisma. Przecież gdyby naprawdę dowiedział się, że napisano to o Zbawicielu, musiałby i to wypowiedzieć, co w tym samym psalmie przeciwko niemu następuje dalej: Będziesz stąpał po wężach i żmijach, a lwa i smoka podepczesz. O pomocy anielskiej jakoby do chorego mówi, swoje zaś podeptanie, będąc krętaczem, przemilcza.

(4, 7) Rzekł do niego Jezus: Znowu jest napisane: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana Boga swego. 
Biblijne chybione pociski diabła odpiera tarczą prawdziwego rozumienia Pism. Warto też zauważyć, że potrzebne świadectwa przytoczył jedynie z Księgi Powtórzonego Prawa, aby ukazać tajemnice drugiego Prawa.

(4, 8) Znowu wziął Go diabeł na górę bardzo wyniosłą i pokazał Mu wszystkie królestwa świata i ich chwałę. 
Chwała świata, która wraz ze światem przeminie, ukazana jest w [obrazie] góry. Pan zaś zstąpił na niziny i pola, aby diabła uniżeniem pokonać. Dalej, diabeł usiłuje Go wyprowadzić w górę, aby -przez co sam runął -przez to i innych doprowadzić do upadku, zgodnie ze słowami Apostoła: Aby wbiwszy się w pychę, nie wpadł w diabelskie potępieniem.

(4, 9) Dam Ci to wszystko, jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon.
Bezczelny i zuchwały diabeł także tu się przechwala, bo nie ma władzy nad całym światem, aby móc dawać wszystkie królestwa. Wiemy bowiem, że królami wielu świętych mężów zostawało z ustanowienia Bożego. Jeśli upadniesz - powiada ~ i oddasz mi pokłon. A więc kto chce czcić diabła, musi wcześniej upaść.

(4, 10) Rzekł mu wtedy Jezus: Idź precz, Szatanie, jest bowiem napisane: Panu Bogu swemu będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz. 
Nie jest jednak tak, jak sądzi wielu, że tym samym wyrokiem zostali wyklęci i Szatan, i Piotr Apostoł. Piotrowi rzekł bowiem: Idź za Mną, szatanie”, tj. pójdź za Mną ty, który sprzeciwiasz się woli Mojej. Ten zaś [diabeł ] słyszy: Idź precz, Szatanie i nie mówi mu [Pan]: za Mną, lecz domyślnie: Idź precz w ogień wieczny przygotowany tobie i aniołom twoim”.

(4, 10) Panu Bogu swemu będziesz oddawał pokłon. 
Po słowach powiedzianych do Zbawiciela: Jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon, diabeł słyszy z kolei, że to on sam winien raczej adorować Pana i Boga swojego.

(4, 11) Wówczas opuścił Go diabeł, a oto przystąpili aniołowie i usługiwali Mu. 
Aby nastąpiło zwycięstwo, wcześniej przyjść musi pokusa. Aniołowie zaś posługują, by potwierdzić wielką godność Zwycięzcy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga! Komentarz nie związany z tematem lub obraźliwy, zostanie usunięty.