Komentarz Hieronima Mt 1,18-25

(1, 18) Zanim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Nie przez kogo innego została znaleziona, jak przez Józefa, który przez swobodę prawie małżeńską znał niemal wszystko u swej przyszłej Małżonki. Co zaś się tyczy słów: Zanim zamieszkali razem, nie wynika z tego, że później zamieszkali, lecz Pismo wskazuje jedynie na to, co się nie stało.

(1, 19) Józef zaś, jej mąż, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał jej narazić na zniesławienie, zamierzał oddalić ją potajemnie. Jeśli ktoś łączy się z nierządnicą, staje się z nią jednym ciałem (1Kor 6,16). A w Prawie jest przepisane, że nie tylko sami oskarżeni są winni grzechu, ale także ten, kto świadom jest [zbrodni popełnionych przez kogoś innego]. W jaki sposób Józef został nazwany sprawiedliwym, skoro zataił zbrodnię swojej Małżonki? Ale to jest świadectwem [ku obronie] Maryi, że Józef, znając jej czystość i zdumiewając się nad tym, co się wydarzyło, ukrywa milczeniem tę, której tajemnicy nie znał.

(1, 20) Józefie, synu Dawida, nie bój się przyjąć Maryi, twej Małżonki. Wyżej już wspomnieliśmy, że oblubienice są nazywane żonami. Szerzej wyjaśniamy to w piśmie przeciw Helwidiuszowi. Z życzliwością właściwą osobie łagodnej anioł przemawia do niego we śnie, aby potwierdzić jego sprawiedliwość przejawiającą się w milczeniu. Należy zauważyć również, że o Józefie mówi się jako o synu Dawida, aby pokazać pochodzenie także Maryi z rodu Dawida.

(1, 21) I nazwiesz Go imieniem Jezus, On bowiem zbawi swój lud. Jezus po hebrajsku znaczy ‘Zbawiciel’. Zaznaczył więc ewangelista etymologię Jego imienia, mówiąc: Nazwiesz Go imieniem Zbawiciel, bo On zbawi swój lud.

(l, 22) A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo wypowiedziane przez Pana za pośrednictwem proroka: Oto Panna będzie miała w łonie i porodzi. Zamiast zapisanego przez ewangelistę Mateusza: będzie miała w łonie, u proroka czytamy *przyjmie do łona”. Ale prorok zapowiada przyszłość i wskazuje na to, co nastąpi, pisze zatem ‘przyjmie’; ewangelista zaś, skoro już nie o przyszłości, a o czasie minionym opowiada, zamienił ‘przyjmie’ na ”będzie miała”. Kto bowiem ”ma”, nie zamierza już *przyjmować”. Coś takiego czytamy również w Psalmach: Wstąpiwszy na wyżynę, wziął jeńców do niewoli, przyjął dary w ludziach”. Przytaczając to świadectwo, Apostoł nie powiedział ”przyjął, ale *rozdał', ponieważ tam wskazano na przyszłość, że zamierza przyjąć, tu zaś jest mowa o Tym, który już dał to, co otrzymał.

(1, 24-25) Józef zaś, powstawszy ze snu, uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: przyjął swoją Małżonkę, lecz nie zbliżał się do niej, aż porodziła swojego pierworodnego Syna. W oparciu o to miejsce niektórzy przewrotnie podejrzewają, że Maryja miała też innych synów. Powiadają oni, że nie mówi się przecież o kimś *pierworodny', jeśli nie posiadałby braci. Tymczasem dostrzec tu można zwyczaj Boskich Pism, że pierworodnym nie tego zwą, po którym następują bracia, lecz tego, który po prostu urodził się pierwszy. Czytaj wspomnianą wyżej książkę przeciw Helwidiuszowi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga! Komentarz nie związany z tematem lub obraźliwy, zostanie usunięty.