Ojcowie Kościoła

Słowo Boże jest wielkim darem ze strony Pana Boga. Żyjemy w czasach swego rodzaju słownego "potopu". Słów wypowiada się wyjątkowo dużo i na różne tematy. Ale brakuje im najczęściej głębszego usadowienia w miłości i prawdzie. Słowo zaś tylko wtedy będzie przynosiło pozytywne owoce, gdy będzie w miłości i prawdzie miała swój rodowód.
Z miłości i pragnienia dzielenia się prawdą wyrasta Słowo Boże, które od narodzin Pana Jezusa jest obecne w Nim, a przez Niego dociera do nas wszystkich. Świadom był tego św. Paweł, Apostoł Narodów.
On to w pierwszym Liście do Koryntian wyznaje: "Tak też i ja przyszedłem do was, bracia, nie przybyłem, by błyszcząc słowem i mądrością dawać wam świadectwo Boże. Postanowiłem bowiem, będąc wśród was, nie znać niczego więcej, jak tylko Jezusa Chrystusa i to ukrzyżowanego"(1 Kor 2,1-2).
Ta szczególna wieź św. Pawła z Jezusem jest owocem wsłuchiwania się w Słowo Boże, a następnie postępowania w duchu tego wszystkiego, co wynika z Bożego Słowa. Taka postawa będzie zawsze pomagała nam w zbliżeniu się do Jezusa Chrystusa. Takie podejście do życia będzie pomagało w ciągłym nawracaniu się, czyli odrywaniu się od zła i opowiadaniem się za dobrem.
Na taką pomoc czeka współczesna cywilizacja, zagubiona w ludzkim słowie i przez to słowo, a nie zawsze mająca dość odwagi, aby skierować się ku Słowu Bożemu. Niech nasza wierność Ewangelii, przyjaźń z Jezusem Chrystusem ułatwią współczesnemu człowiekowi poznanie Słowa Bożego.

Napisał: Antoni Pacyfik Dydycz. Biskup Drohiczyński



Z Listu pasterskiego w sprawie
"Dzieła Biblijnego imienia Jana Pawła II"

Chciałbym Wam zadać pytanie, które przed wiekami postawił św. Cezary z Arles: "Co wydaje się Wam większe i bardziej znamienite: słowo Boga czy ciało Chrystusa? Jeśli chcecie na to pytanie udzielić poprawnej odpowiedzi, musicie odrzec, że słowo Boga nie jest w niczym mniejsze od ciała Chrystusa. A zatem z taką samą dbałością, z jaką przyjmujemy ciało Chrystusa, uważając, by żadna jego cząstka nie upadła na ziemię, tak samo powinniśmy starać się, by nasze dusze nie utraciły danego nam Słowa Boga, błędnie sądząc, że mówimy lub myślimy o czymś zupełnie innym. Ten, kto słucha niedbale słowa Boga, jest winien
w takim samym stopniu, jak ów, który przez beztroskę dopuszcza tego, by ciało Chrystusa upadło na ziemię" (Kazanie 300, 2).

Niech, zatem Słowo Boże, które - jak mówi psalmista - jest lampą i światłem na ścieżkach ludzkiego życia, pomaga nam odkryć i realizować nasze życiowe powołania, tak, "aby serca nasze utwierdzone zostały jako nienaganne
w świętości wobec Boga, Ojca naszego, na przyjście Pana naszego Jezusa".

Stanisław Gądecki, Arcybiskup Metropolita Poznański


Z listu do duszpasterzy i parafian

...Paweł, natychmiast - jak sam potem napisze w Liście do Galatów - wyrusza, by głosić Dobrą Nowinę (zob. Ga 1,15n). Do głoszenia słowa Bożego i karmienia się nim Paweł zachęca usilnie wszystkich swoich uczniów. Pisząc do swego ucznia, Tymoteusza, poucza i zachęca go, by był wzorem "w mowie, w obejściu, w miłości, w wierze, w czystości!" (1 Tm 4,12), a w sposób szczególny, aby przykładał się do czytania, zachęcania, nauki" (1 Tm 4,13). "To, bowiem czyniąc, i siebie samego zbawisz, i tych, którzy cię słuchają" (1 Tm 4,16). Wzywając do takiego działania, Paweł podaje również fundament nauczania i wszelkiego dobrego czynu, którym jest słowo Boże. Ono bowiem, zawarte w Piśmie Świętym, może "nauczyć mądrości wiodącej ku zbawieniu przez wiarę w Chrystusie Jezusie" (2 Tm 3,15). Apostoł z całą mocą podkreśla, iż "wszelkie Pismo od Boga natchnione jest i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości, - aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu"
(2 Tm 3,16). W dalszej zaś części Listu, jakby bojąc się, że Tymoteusz może w pełni nie doceniać mocy słowa Bożego, pisze: "Zaklinam cię wobec Boga i Chrystusa Jezusa, który będzie sądził żywych i umarłych, i na Jego pojawienie się, i na Jego królestwo: głoś naukę, nastawaj w porę, nie w porę, w razie potrzeby wykaż błąd, poucz, podnieś na duchu z całą cierpliwością, ilekroć nauczasz. Czuwaj we wszystkim, znoś trudy, wykonaj dzieło ewangelisty, spełnij swe posługiwanie!"
(2 Tm 4,1-2.5).
Jako uczniowie Chrystusa jesteśmy również adresatami pouczeń św. Pawła, zawartych w jego apostolskich listach. Dlatego zwracam się z do Was, Drodzy Diecezjanie, z gorącym apelem, abyście częściej sięgali po Biblię i z większym zaangażowaniem czytali oraz słuchali słowa, które Bóg do was kieruje. Poznawanie słowa Bożego dokonuje się m. in.
w ramach diecezjalnego Dzieła Biblijnego. W wielu parafiach powstają Kręgi Biblijne. Zachęcam duszpasterzy, by takie Kręgi tworzyli w powierzonych im wspólnotach parafialnych.

Parafian zaś wzywam do wspólnotowego i indywidualnego czytania Biblii; do medytowania nad poznanym słowem Bożym. Godną polecenia praktyką jest czytanie Pisma św. w niedzielę w rodzinnej wspólnocie. W ten sposób Słowo Boże staje się spoiwem, trwale jednoczącym wspólnoty rodzinne, gdyż przynosi odpowiedź na wiele nurtujących je problemów.

Napisał: Ks. Biskup Ordynariusz Wiktor Skworc

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga! Komentarz nie związany z tematem lub obraźliwy, zostanie usunięty.