Komentarz Hieronima Mt 5,27-32

(5, 28) Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już dopuścił się z nią w sercu swym cudzołóstwa.
Pomiędzy noceog a nponoceetoc, tj. między namiętnością a przednamiętnością (rozpaleniem namiętności) zachodzi taka różnica, że *namiętność” jest zaliczana do występków, *przednamiętność” jednak choć zawiera winę wynikłą jakby z rozpoczęcia nie jest jeszcze rozumiana jako zbrodnia. A więc kto spojrzy na kobietę, a widok ten będzie nęcił jego duszę, ten jest dotknięty dopiero ową przednamiętnością; jeśli się zaś na to w sercu zgodził i myśl jego przerodziła się w pożądanie, jak to jest napisane u Dawida: Zwrócili się ku pożądaniu serca”, wówczas z przednamiętności zwraca się ku namiętności i już mu do grzeszenia brakuje nie ochoty, lecz jedynie okazji. Ktokolwiek zatem spojrzy pożądliwie na kobietę, tj, jeśli tak popatrzy, by pożądać, by być już zdolnym i gotowym do czynu, o tym słusznie powiedziano, że w swym sercu dopuścił się z nią cudzołóstwa.

(5, 29) Jeżeli więc twoje prawe oko jest ci powodem do grzechu itd.
Skoro wyżej powiedział o pożądaniu kobiety, słusznie teraz myśl i zmysły ulatujące w rozmaite strony nazwał okiem. Przez prawicę zaś i pozostałe części ciała ukazane są zaczątki pragnień i skłonności, tak że to, co pojęliśmy umysłem, wprowadzamy w czyn. Należy się więc strzec, aby to, co w nas najlepsze, nie przeszło prędko w wady. Jeśli bowiem prawe oko i prawa ręka prowadzą do grzechu, o ileż bardziej to, co jest w nas lewe. Jeśli błądzi dusza, to o ileż bardziej ciało, które jest bardziej skłonne do grzechów. Mówiąc jeszcze inaczej: Poprzez prawe oko i prawą rękę ukazane jest uczucie do braci, żony i dzieci, bliskich i krewnych; skoro zaś spostrzeżemy, że stają się oni dla nas przeszkodą w kontemplacji Tego, który jest światłem prawdziwym, winniśmy zerwać tego typu więzy, abyśmy chcąc innych pozyskać, sami nie zginęli na wieki. Stąd jest też powiedziane o wielkim kapłanie, którego dusza została poświęcona kultowi Bożemu: Nie będzie skalany nieczystością [ rytualną] ani z powodu matki, ani ojca, ani synów”, tj. nie będzie znał przywiązania do nikogo, jak tylko Tego, którego kultowi został poświęcony.

(5, 31) Powiedziano: Kto by oddalał swoją żonę, niech jej da list rozwodowy. A Ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę itd.
W dalszej części wyjaśnia szerzej to miejsce Zbawiciel, że Mojżesz polecił dawać list rozwodowy przez zatwardziałość serc mężów, nie tyle zezwalając na rozłąkę, ile usuwając możliwość zabójstwa. Jest bowiem rzeczą o wiele lepszą, choć i tak opłakaną, aby doszło do niezgody, niżby miała być z nienawiści przelana krew.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga! Komentarz nie związany z tematem lub obraźliwy, zostanie usunięty.