Problem potomstwa Maryi poza Jezusem

 Hieronim zna dobrze problemy, z którymi może się spotkać czytelnik Pisma Świętego. Jednym z nich może być kwestia innego potomstwa Maryi, oprócz Jezusa. Egzegeta nasz wyjaśnia to zagadnienie w sposób następujący: „«Wyciągnąwszy rękę w stronę uczniów, rzekł: Oto matka moja i bracia moi». Oto ci są matką moją, którzy Mnie rodzą codziennie w duszach u wiernych, oto ci są mymi braćmi, którzy wypełniają dzieła Ojca mojego. Więc nie wyparł się matki, jak chcieli Marcjon i Manicheusz, aby był uważany za narodzonego ze zjawy, lecz wyniósł apostołów ponad pokrewieństwo, byśmy i my, w tym porównywaniu miłości, stawiali wyżej ducha ponad ciało. «Oto Matka twoja i bracia twoi stoją na dworze, szukając Cię». Niektórzy podejrzewają, że bracia Pana to synowie urodzeni z innej żony Józefa, [twierdzą tak], idąc za jakimiś bredniami z apokryfów i wymyślają [w tym celu nawet] kobietkę, niejaką Eskę. My zaś, tak jak to zapisaliśmy w dziełku przeciw Helwidiuszowi, termin ‘bracia Pańscy’ rozumiemy nie jako synów Józefa, lecz kuzynów Zbawiciela, a dzieci Marii, ciotki Pana, która jest nazywana matką Jakuba Mniejszego, Józefa i Judy, o których w innym miejscu Ewangelii czytamy, że są nazwani braćmi Pana (Mt 13, 55). Całe zaś Pismo świadczy o tym, że krewni są nazywani braćmi. Powiedzmy inaczej: Zbawiciel prze mawia do tłumów, w sensie głębszym poucza narody. Jego Matka i bracia, tj. synagoga i lud żydowski, stoją na zewnątrz i pragną wejść, stają się niegodni słuchać Jego mowy; a kiedy proszą i szukają, i wysyłają posłańca, otrzymują odpowiedź, że mają wolną wolę i mogą wejść, jeśli chcą i sami uwierzyć. Jednak nie będą mogli wejść, jeśli innych nie poproszą”. Św. Hieronim nazywa tu „matką” Jezusa tych, którzy Go rodzą w duszach u wiernych, „braćmi” zaś tych, którzy wypełniają dzieła Jego Ojca. Jezus nie wypiera się swej matki, lecz przedkłada ducha ponad ciało; Egzegeta wykazuje tu błąd Marcjona i Manicheusza. Inny problem, który porusza, to zarzut, że Józef miał dzieci z innej żony. Hieronim wie, że takie brednie pochodzą z apokryfów, nie jest to dla niego zaskoczeniem, on je po prostu zna. Odwołując się do cytowanego już przez siebie swojego dzieła Przeciw Helwidiuszowi, jest przekonany, że ‘bracia Jezusa’, o których mowa w tekście, są Jego kuzynami, podobnie jak dzieci Marii, ciotki Jezusa,( A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa - J 19,25)  która była matką Jakuba Mniejszego, Józefa i Judy. Komentator nasz podkreśla, że w całym Piśmie Świętym krewnych nazywa się braćmi; uważa, że postawa Jezusa wzywa wszystkich do uwierzenia w Niego; jest logiczny w swoim rozumowaniu: skoro nie było współżycia Maryi z Józefem, to nie może być mowy o potomstwie przez nich zrodzonym. 

[ Kolejnym, bardzo ważnym argumentem, który przemawia za tym, że Maryja nie miała dzieci poza Jezusem, jest fakt powierzenia jej opiece umiłowanemu uczniowi ( Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie. - J 19,26) 

Dodatek: adonai.pl

Czy Jezus miał braci?



     Wiemy o Świętej Rodzinie. Jednakże Nowy Testament oprócz Maryi i Józefa wspomina o braciach i siostrach Jezusa. O kogo chodzi? Nietrudno to wyjaśnić, choć tematowi temu towarzyszy czasem atmosfera sztucznej sensacji.     Ewangelia najpierw mówi o nich, przytaczając słowa sąsiadów z Nazaretu: "Czy nie jest to cieśla, syn Maryi, a brat Jakuba, Józefa, Judy i Szymona? Czyż nie żyją tu u nas także jego siostry?" (Mk 6, 3 i Mt 13, 55-56). Nie precyzując rodzaju pokrewieństwa, Ewangelie wyliczają więc imiona czterech braci.
     Dowiadujemy się też, że za życia Jezusa jego bracia nie wierzyli w niego (Mk 3, 31; Mt 12, 46; Łk 8, 19; J 7, 3-5). Natomiast po zmartwychwstaniu należeli do wspólnoty jerozolimskiej i odgrywali w Kościele pewną rolę, obok kolegium Dwunastu z Piotrem. Nazywani byli "braćmi Pańskimi" (Dz 1, 14; 1 Kor 9, 5; Ga 1, 19). Z tych względów nie należy utożsamiać braci Pańskich z niektórymi apostołami z grona Dwunastu. Jakub "Mniejszy", brat Pański, różny jest od Jakuba, syna Alfeusza, a Juda, brat Pański - od apostola Judy. Zbieżność imion jest przypadkowa, były one wtedy bardzo częste. Utożsamienie to pojawiło się w tradycji chrześcijańskiej wieki po Ewangeliach.
     Wyróżnione miejsce wśród braci Pańskich zajmował Jakub. Ukazał mu się Chrystus zmartwychwstały (1 Kor 15, 7). Odgrywał samodzielną rolę w Kościele jerozolimskim jako jeden z jego filarów (Dz 12,17; 15,13; 21,18; Ga 1,19; 2, 9). Był przywódcą chrześcijan pochodzenia żydowskiego, chcących zachowywać Prawo Mojżeszowe (Dz 15). Aprobował jednak misję wśród pogan. Tradycja przypisuje mu autorstwo Listu świętego Jakuba. Jako pobożny asceta był szanowany przez Żydów. Józef Flawiusz, historyk żydowski z I wieku, nazywa go bratem Jezusa i informuje o jego śmierci z rąk pachołków arcykapłana Ananiasza w 62 roku (Dawne dzieje Izraela 20, 9,1; § 200). Opisywały ją potem również źródła chrześcijańskie.
     Owi "bracia" nie byli oczywiście braćmi rodzonymi Jezusa. Gdyby nimi byli, nie mogłaby powstać wyraźnie poświadczona w Ewangeliach wiara w dziewictwo Maryi i cudowne poczęcie Jezusa (Mt 1, 18-25; Łk 1, 26-38). Gdyby Jezus miał rodzeństwo, nie miałaby też racji scena, w której ukrzyżowany Jezus powierza swoją matkę uczniowi, wypowiadając adopcyjne formuły: "Oto syn twój", "Oto Matka twoja", ten zaś przejmuje opiekę nad nią (J 19, 26-27). Twierdzenie, że chodziło o braci rodzonych, głosili w czasach nowożytnych liberalni protestanci oraz Żydzi - motywację antykatolicką widać tu wyraźnie.
     To, że w językach zachodnich słowo "brat" oznacza z zasady braci rodzonych, a nie ciotecznych, ułatwiło rozpowszechnianie tego błędu. Po polsku natomiast można nazwać "bratem" (ciotecznym, wujecznym, stryjecznym) również kuzyna; łatwiej więc wyjaśnić, że po hebrajsku słowo "bracia" obejmuje także dalszych krewnych (np. Rdz 13, 8; 14, 14; 24, 27; 29, 12). Tak samo było w greckojęzycz-nym judaizmie oraz w używanym przez Żydów tej epoki języku aramejskim.
     Mogło więc chodzić o kuzynów Jezusa. Istotnie, o dwóch z tych "braci" czytamy w Ewangeliach, że ich matka to obecna pod krzyżem Jezusa "Maria, matka Jakuba i Józefa" (Mt 27, 56). Równolegle jest ona nazwana "siostrą matki Jego, Marią Kleofasa" (J 19, 25), "Marią Jakuba Małego i Józefa" (Mk 15, 40), "Marią Józefa" (Mk 15, 47) i "Marią Jakuba" (Mk 16, 1). Podaję tu przekład dosłowny tych miejsc, gdyż tłumacze przerabiają skrótowy oryginał grecki, wplatając określenie "żona" czy "matka".
     Zauważmy przy okazji, iż jest mało prawdopodobne, by rodzone siostry nosiły to samo imię Maria (a dokładniej Mariam, bo tak brzmiało ono po aramejsku). Wymieniona tu "siostra" matki Jezusowej, Maria Kleofasowa, musiała być więc jej kuzynką bądź szwagierką.
     OPINIE STAROŻYTNE
     Według świadectwa Hegezypa z Jerozolimy, autora z drugiej połowy II wieku, które przytoczył starożytny historyk Kościoła Euzebiusz z Cezarei {Historia kościelna 3, 11 i 32; 4, 22), bracia Pańscy to krewni św. Józefa. Szymon, brat Jakuba i jego następca jako biskup Kościoła jerozolimskiego, byłby synem Kleofasa, brata św. Józefa. Poniósł on śmierć męczeńską jako chrześcijanin i potomek Dawida. Obok mowa o Judzie, jednym ..z tak zwanych braci Zbawiciela" i o jego wnukach (tamże, 3,19-20).
     W środowisku chrześcijan pochodzenia żydowskiego, z którego pochodził Hegezyp, bracia Pańscy uchodzili więc za braci stryjecznych Jezusa (Józef nie był wprawdzie fizycznym ojcem Jezusa, ale pełnił rolę jego ojca wobec prawa). Taki był potem np. pogląd św. Hieronima. Istnieje jednak inna możliwość. Ponieważ po grecku szersze użycie terminów "brat" względnie "siostra" jest rzadkie, Ojcowie Kościoła skłonni byli uważać braci Pańskich za braci przyrodnich Jezusa, synów św. Józefa z pierwszego małżeństwa (apokryficzna Protoewangelia Jakuba, Epifaniusz). Wiąże się to z przedstawianiem go jako dużo starszego od Maryi. Ostatnio takie rozumienie "braci Jezusa" stało się rzadsze - może dlatego, że małżeństwa, w których mąż jest dużo starszy, stały się niemodne. W starożytności małżeństwo młodej dziewczyny z wdowcem w średnim wieku nie byłoby jednak dziwne. Za starszym wiekiem św. Józefa przemawiałaby też okoliczność, że nie wspominają go opisy działalności publicznej Jezusa. Najwyraźniej w latach 28-30 już nie żył.
     Istnieje jeszcze jedna podobna możliwość, za mało uwzględniana. W starożytności dość częste było adoptowanie dzieci, w tym dzieci bliskich krewnych. Gdyby św. Józef wychowywał dzieci zmarłego brata, mówiono by o nich jako o dzieciach Józefa. Takie przypuszczenie dobrze godzi wszystkie dane.
     W Ewangelii sprzyjać może tym hipotezom nazwanie Jezusa "synem Maryi" (Mk 6, 3) - jak gdyby w ten sposób starano się go odróżnić od pozostałych dzieci czy podopiecznych Józefa. Ciekawe, że Ewangelia Markowa zaraz potem mówi o braciach przyrodnich z różnych matek, synach króla Heroda (Mk 6, 17-18).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga! Komentarz nie związany z tematem lub obraźliwy, zostanie usunięty.